oj,powiem Ci że jak my przeprowadzimy się do naszego(ale jeszcze to potrwa) to z pewnością poszukam czegoś takiego
,a przypomniałam sobie że u drugiej Babci było też coś takiego -tylko ciemniejszy i z przeszkloną nadstawką,tak ładnie przycinaną że jak się patrzyło to sprawiało wrażenie kryształu -wolałabym prostsze no ale..... ciekawe czy jeszcze jest....
za dzieciaka udało mi się dostać raz na strych(nie pozwalali bo to był stare poddasze i wchodziło się po chybotliwe drabinie) ale co za cuda tam były
i kołowrotek stary rzeźbiony,i stare piękne świeczniki,książki,szafa trzydrzwiowa z lustrem taka staaaaara,lustro w pięknej drewnianej ramie oj i dużo jeszcze a jak już stałam sie na tyle dorosła że nikogo nie musiałam pytać o zdanie żeby tam wejść............załamka.......pustki.......tylko kurz pozostał........